skip to main |
skip to sidebar
No i jazda dalej. Dzisiejszej nocy ostatecznie odpuściłem sobie spanie. Za pomocą internetu sprawdziłem, o której się otwiera położona obok "Biedronka" i ruszyłem na zakupy. Byłem na miejscu jakieś 5 po 7 i nie byłem już pierwszym klientem. Swoją drogą zadziwiające, jak wiele osób wali browary na moim osiedlu o 7 rano. Starsi panowie robili zakupy: Sarmackie, Fasberg, Serek Wiejski. Ah ten folklor, aż chce się żyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz