skip to main |
skip to sidebar
No i zgodnie z obietnicą, jedziemy z kolejnym postem dzisiaj. Da to złudne wrażenie wyprzedzania miesiąca o jeden dzień. W sumie, to wyprzedzanie może być nawet trochę możliwe, bo jutro kolejna porcja wykładów. Z drugiej strony, to przerażające, że nie tworzę w domu, tylko na uczelni. Zawsze mogę powiedzieć, że rabotam i dlatego nie mam czasu. Nawet będzie w tym sporo prawdy. Tak więc wypatrujcie jutro jakichś kolejnych rysunków... Może wezmę na uczelnię lepszy szkicownik i ołówki i jakąś gołą babę namacham? Who knows...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz