Free Hit Counter

Szukaj na tym blogu

wtorek, 22 marca 2011

Drugi dzień wiosny


Niestety wczoraj nic więcej już się nie pojawiło, gdyż przed upływem dnia nie pojawiłem się już w domu po pracy. Ale za to mam w zanadrzu trochę materiału, więc jedziemy z tym koksem. Na dobry początek pingwiny nowe. Kącik się zadomowił i pozostanie na stałe. W zasadzie to czasem mam już na niego pomysł, zanim uzupełnię resztę kartki... Aha, w tym jego wydaniu chciałem pozdrowić wszystkich, którzy, tak, jak i ja, byli kiedyś na pielgrzymce. No co? Naprawdę byłem, i to szedłem z Lublina zamiast z Pionek... Wiecie ile można przejść po asfalcie w halówkach? Circa 260 km, potem się rozpadają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Free Hit Counter