Tak, a propos, bo dawno nie było. Śledzę wydarzenia na samoodświeżającej się stronie. Ciekawe, jak sytuacja się będzie rozwijała. Póki co, moimi faworytami w dyplomatycznym i wyważonym uczestnictwie w konflikcie są Włosi. Ale może się to zmienić. Z wieczora pewnie coś się jeszcze pojawi.... stej in tacz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz