skip to main |
skip to sidebar
Dobry wieczór. Jestem już w Pionkach, a co za tym idzie aż do niedzielli jestem odcięty od mojej bazy danych na laptopie. Mogą się więc dziać dziwne rzeczy, jakieś mucho ( czyt. muczo ) stare prace, jak np. powyższa. Ale postaram się nie zwalniać tempa mimo wszystko. Jeszcze tragiczniejsze jest, że pewnie coś stworze przez ten tydzień, a mój kieszonkowy skaner A3 został w Lublinie. ehh... no nic, co nas nie zabije, to nas wzmocni, a jebusy mają coraz więcej prawidłowych rozwiązań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz