skip to main |
skip to sidebar
Ot takie z wczoraj z pracy. Lekko inspirowane posiedzeniem konsorcjum ( wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi ). Przepraszam za tą paskudną jakość wypełnienia, ale kto by przypuszczał, że jednak będę miał czas, żeby coś naskrobać i powinienem spakować rapitografy... Ale nic to, przekaz jest jasny, mam nadzieję. Do kolejnego posta!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz