skip to main |
skip to sidebar
Od razu przepraszam za ten mocny wulgaryzm... a zresztą, miał tam być i jest z premedytacją. Ponoć brzydkie słowa w żartach są uzasadnione? Ciekawe, czy ta definicja z przed lat była układana w tym odniesieniu. O, a tak na marginesie, to zacząłem pisać pracę w końcu. Raz w życiu człowiek może zrobić kiedy termin nie goni, nieprawdaż? Pozdrawiam i się biorę chyba do mazania, no bo ileż tej pracy można naraz napisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz