Free Hit Counter

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 25 lipca 2011

Goła baba LXIV - jeszcze krzesło jedno


Po łikendzie nad jeziorem, który okazał się perfekcyjnym trafieniem w wyspę w miarę dobrej pogody na oceanie burz i deszczu. Także udało się wykąpać w wodzie, robić dużo grilla, pić dużo piwa i grać dużo w planszówki i raz w figurki. A nawet miałem okazję robić za przewodnika po Poleskim Parku Narodowym dla dwójki znajomych, z czego jeden był ze Szwecji, więc nigdy chyba jeszcze nie nagimnastykowałem mojego angielskiego słownictwa tak mocno, próbując opisywać walory przyrody i męcząc się ze specjalistycznymi pojęciami. Tak swoją drogą, wiedzieliście, że w Szwecji na torf mówi się torf?

1 komentarz:

 
Free Hit Counter