skip to main |
skip to sidebar
No cóż... zrobiłem sobie takie żarcie, że może dojść do czegoś takiego. Ale my nie o tym przecież. Była niedzielna, tradycyjna przerwa i już minęła. Nie wiem czemu tak się dzieje, że w poniedziałkowe zajęcia robię materiał na kolejne kilka postów. No to mam jakąś diablicę naszkicowaną na szybko, jebusy, dwa odcinki Friensów i dobry pomysł na kolejny kącik w pingwinach. Ale wszystko przed nami... a dzisiaj jest pierwszy dzień od jakiegoś czasu, kiedy znam datę i nie wydaje mi się, że jest dzień później.
Jak Sokrates to chyba on no nie?
OdpowiedzUsuń