skip to main |
skip to sidebar
I co z tego? Jakoś wcale nie bierze mnie jesienny nastrój, dzięki bogom wszelakim. Dobra recepta: puścić sobie Leningrad, album "Аврора" i wszystko zaraz będzie na pozytywnym torze. A tak poza tym to dzień sprzątania i wieczornych imprez, jak co tydzień. Wieczorem nie planuję imprezy, ale kto wie, co może się zdarzyć. Pozdrawiam z Pionkowa i życzę dobrego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz