Free Hit Counter

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Noc Cthulhury


Tak, czas na wczorajszo nocno- poranne wspomnienia. Po 19 nie dało się już łatwo przebrnąć przez deptak, a kolejka do bankomatów była niezła. A potem, masakra. Wpadła banda ludzi i o 1 w nocy już wypili cały bar ( że sparafrazuję Diwowa ). Samego wielkiego Cthulhu pewnie wzywało tej nocy dużo osób. Na szczęście nie znalazły się takowe w części baru, za którą ja byłem odpowiedzialny. Kulturalnie, nie przyjąłem ani grama alkoholu w tą szczególną noc. I tu pozdrowię wszystkich, którzy mieli możliwość pracowania i zarabiania zamiast ponurej perspektywy przeciskania się przez pół nocy w mega tłumach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Free Hit Counter