skip to main |
skip to sidebar
Zaczęła się wiosna wczoraj, ale ów Dzień wagarowicza, to nie to samo, co podczas wczesnych etapów edukacji. Na studiach ciężko by było powiedzieć ćwiczeniowcowi, że nieobecność jest, bo był przecież pierwszy dzień wiosny. Zresztą, ze mnie nigdy nie był wagarowicz, chyba mam za wysokie poczucie obowiązku, czy coś.
Wracając zatem do bloga, dzisiaj dwa proste jebusy, bo dawno nie było, pozdrawiam wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz